Dramatyczne sceny w Solcu Kujawskim. Kierowca chciał potrącić policjantów, powstrzymał go dopiero widok broni

Do zdarzenia doszło w środę (14 listopada) po południu. Patrol z bydgoskiej „drogówki” pełniąc służbę na terenie Solca Kujawskiego zauważył na ulicy Leśnej kierującego pojazdem marki Daewoo Lanos, który nie posiadał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

- Funkcjonariusze pojechali za nim - mówi kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Kierowca daewoo zatrzymał się na parkingu przy jednym ze sklepów w mieście. Wówczas policjanci zatrzymali się obok i wyszli do kierującego. Ten na widok funkcjonariuszy włączył silnik i zaczął gwałtownie cofać. Jeden z policjantów próbował powstrzymać mężczyznę, przytrzymując go przez uchylone okno. Niemniej jednak, pękła szyba i raniła policjanta. Kierowca skręcając koła jechał na wprost mundurowych. Policjanci musieli odskoczyć, by nie zostać potrąceni. Daewoo wycofało do pobliskiej bramy. W tym momencie funkcjonariusze podbiegli z przodu pojazdu i wydali kierującemu polecenie do zatrzymania, ale mężczyzna nie reagował i ruszył do przodu. Wówczas policjanci wyciągnęli z kabury broń i skierowali ją w stronę kierowcy, wydając mu ponowne polecenie zatrzymania. Tym razem mężczyzna posłuchał funkcjonariuszy. Jeden z nich wyciągnął kierowcę z samochodu i obezwładnił go.

Po założeniu kajdanek, 24-latek przyznał, że chciał uciec, ponieważ ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Potwierdziło się to po sprawdzeniu go w policyjnej bazie. Zakaz obowiązuje aż do 2020 roku.

Mieszkaniec powiatu bydgoskiego był trzeźwy. Wstępne badanie narkotesterem nie wykazało też w organizmie żadnych zabronionych środków psychoaktywnych. Na miejsce przyjechali do pomocy soleccy policjanci oraz pogotowie, które zaopatrzyło rękę zranionego policjanta. 24-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

Śledczy z Solca Kujawskiego przedstawili mu dwa zarzuty dotyczące złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz czynnej napaści na funkcjonariusza. Za te przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.