Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Solec Kujawski pożegnał wybitnego lekarza Wojciecha Konopkę

Adam Lewandowski
Takim dr. Konopkę zapamiętają jego soleccy pacjenci...
Takim dr. Konopkę zapamiętają jego soleccy pacjenci... Zbigniew Stefański
Znałem dr. Wojciecha Konopkę. Zawsze pogodny, wesoły, wrażliwy na ludzką krzywdę, pomocny innym. Takim zapewne zapamiętają Go też solecczanie, którzy wczoraj pożegnali swego lekarza, który służył im ponad 40 lat.

Ojciec dr. Konopki pracował w Kujawskich Zakładach Naprawy Samochodów. Pan Wojciech studiował w Akademii Medycznej w Gdańsku. Zaraz po studiach podjął pracę w Solcu Kujawskim. I tu został na ponad 40 lat. Do końca. Każdy w tym mieście znał dr. Konopkę. Był pediatrą, przez wiele lat dyrektorem Miejsko-Gminnej Przychodni Zdrowia. Ot, był problem z pacjentami, którzy marzli przed przychodnią, bo ustawiali się do rejestracji na długo przed otwarciem przychodni. Więc telefon do dr. Konopki. I znalazła się rada. Drzwi przychodni otwierały się wcześniej. Pamiętam też spotkanie autorskie bydgoskiego poety Zdzisława Prussa - w poczekalni przychodni, gdy dom kultury był w remoncie... Takich spotkań i rozmów z dr. Konopką miałem jeszcze kilka.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Dr Dorota Jaworska, pediatra: - Spotykaliśmy się na zjazdach lekarzy naszej specjalizacji - wspomina. - Bardzo sympatyczny kolega po fachu przed wielu laty zaproponował mi pracę w soleckiej przychodni. Już wtedy bardzo chorował. Był znakomitym szefem, gotowy zawsze do pomocy innym, miał świetny kontakt z chorymi małymi pacjentami. Dobry lekarz pediatra. Niestety, ze względu do dolegliwość dojazdów z Bydgoszczy do Solca, bo nie mam prawa jazdy, zmuszona byłam zrezygnować z pracy w Solcu.

- Każdy w Solcu zna dr, Konopkę - mówi Tadeusz Szczepański. - Był jak ja, z Solca. Najpierw leczył moje dzieci, potem wnuki... Kilka dni przed śmiercią telefonował ze szpitala do córki, by zapytać, czy z wnuczkiem już lepiej, bo chorował. Taki już był.

- I takim go zapamiętamy - dodaje radny Zygmunt Sołtyszewski. - Przez 30 lat był dyrektorem przychodni, od roku 2014 prezesem przychodni Solmed.

- Był lekarzem z powołania. Potrafił żartem, dowcipem rozweselić pacjentów, oderwać od myśli o chorobie. Pacjenci cenili go także za usposobienie, za umiejętność nawiązywania kontaktów lekarz-pacjent. Był dobrym człowiekiem, zawsze skorym do niesienia pomocy innym. Życzliwy, skromny, z ogromnym poczuciem humoru. Nie szukał zaszczytów, nie rozpychał się łokciami. Był lekarzem, który mimo cierpienia, życzliwość i wyrozumiałość zachował do końca - napisał o dr. Konopce Zbigniew Stefański, rzecznik prasowy soleckiego ratusza.

Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [16.02.2018]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na soleckujawski.naszemiasto.pl Nasze Miasto