A na Kasprowym Wierchu mnóstwo... narciarzy. To ostatnie miejsce do szusowania w Polsce

Kwiecień na nartach na Kasprowym Wierchu - ZDJĘCIA

Na większości stacji narciarskich sezon szusowania zakończył się kilka tygodni temu. Do świąt Wielkiej Nocy działały wyciągi na Kasprowym Wierchu – w dolinach Gąsienicowej i Goryczkowej. Teraz Polskie Koleje Linowej, do których należy infrastruktura narciarska w Tatrach, zdecydowały się zamknąć Goryczkową. Powodem jest niewystarczająca pokrywa śnieżna.

Dla miłośników nart i snowboardu nadal otwarta pozostaje trasa w Dolinie Gąsienicowej.

- Warunki na Kasprowym Wierchu w Dolinie Gąsienicowej są wciąż dobre – informuje PKL. - Oczywiście planując wyjazd należy wziąć pod uwagę aurę, a także sprawdzać bieżące informacje o dostępności trasy narciarskiej w Dolinie Gąsienicowej, które dostępne są na stronie www.pkl.pl oraz w mediach społecznościowych PKL i PKL Kasprowy Wierch.

Jest to o tyle istotne, że przy silnym wietrze – ze względów bezpieczeństwa – wyciąg narciarski w Dolinie Gąsienicowej może być unieruchamiany. Dotyczy to również głównej kolei linowej z Kuźnic na Kasprowy Wierch.

Miłośnicy nart mogą także wybrać się na sąsiednią Słowację. Tam nadal czynne są trasy narciarskie w ośrodkach Jasna na Chopoku, Tatrzańska Łomnica oraz w Szczyrbskie Pleso.

Sytuacja na stokach narciarskich może się zmienić po najbliższym weekendzie. Według bowiem prognoz, od niedzieli wkroczy w Tatry ciepła aura. W Zakopanem w ciągu dnia termometry mają wskazać ok. 20 stopni Celsjusza, a na wysokości Kasprowego Wierchu – 8-10 stopni przez całą dobę. Takie „upały” utrzymają się do środy.