Po tym, jak inspektorzy transportu drogowego i policja stwierdzili, że w wielu przypadkach dzieci i młodzież dowożone są do szkół autobusami w fatalnym stanie technicznym, pojawiły się obawy, że podobnie może być podczas tegorocznych ferii zimowych. Wydaje się jednak, że to zbyt daleko idące wnioski.
Przypomnijmy fakty: podczas roku szkolnego 2015-2016 służby mundurowe w Kujawsko-Pomorskiem zatrzymywały kierowcom autobusów szkolnych co trzeci dowód rejestracyjny.
To ogólna statystyka, ale bywały też takie akcje na drodze, że na 16 skontrolowanych autobusów, zatrzymano 12 dowodów. To ze względu na bardzo zły stan techniczny tych pojazdów, który mógł mieć bezpośredni wpływ na zdrowie i bezpieczeństwo przewożonych dzieci. Na alarm biła wtedy Najwyższa Izba Kontroli, a wzmożone kontrole nakazał minister spraw wewnętrznych i komendant główny policji.
Największy szum powstał w gminie Barcin. Jej burmistrz wypowiedział umowę firmie Mat-Bud w Pakości, dowodząc, iż ta nie spełniła wymogów, a autobusy (co potwierdziły kontrole) były w złym stanie.
- I wtedy było i teraz jest dobrze. Nasze autobusy są sprawne - zapewnia Henryk Kucharczyk, właściciel tej firmy . - To była nagonka. Zresztą trwa nadal. Naszych 10 autobusów przewozi uczniów na przykład w gminie Żnin, kolejne w gminach Inowrocław, Złotniki Kujawskie. Kontrole Inspekcji Transportu Drogowego, policji i - proszę sobie wyobrazić - nawet żandarmerii wojskowej - są co drugi dzień. Wszystko sprawdzają skrupulatnie, a nawet kierują na stację kontroli pojazdów w Żninie. Ale co robić? Trzeba jakoś żyć.
Henryk Kucharczyk zapewnia, że nie ma także żadnego ryzyka co do stanu technicznego jego autokarów jeżdżących pod szyldem biura turystycznego „Kujawy - Trans”. Te są w gotowości przez zimowymi feriami i spełniają - tu znów zapewnienie właściciela - wszelkie wymogi europejskie.
Wydaje się, że fatalne wyniki ubiegłorocznej kontroli autobusów szkolnych, nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością przewozów młodzieży na ferie zimowe. W tym przypadku bowiem statystyki są uspokajające. Podczas ubiegłorocznych ferii w całej Polsce inspektorzy skontrolowali 1050 autokarów przewożących dzieci - informuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego. 96 kierowców ukarano mandatami, zatrzymano też 56 dowodów rejestracyjnych. 12 pojazdów nie zostało dopuszczonych do dalszej jazdy. Żaden z kontrolowanych kierowców nie znajdował się pod wpływem alkoholu.
W Kujawsko-Pomorskiem skontrolowano 38 autokarów i zatrzymano tylko dwa dowody rejestracyjne. - Przewozy o charakterze turystycznym, zatem okazjonalne, mają zdecydowanie inną specyfikę niż te regularne. Firmy turystyczne dbają o swoją renomę i stąd można być raczej spokojnym o stan techniczny pojazdów i stan kierowców - stwierdza Krzysztof Nowak, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Bydgoszczy. - Jakieś uwagi mamy zwykle do 5-7 procent pojazdów.
Już od piątku inspektorzy będą czuwać na głównych trasach naszego regionu, zwłaszcza na A1 i krajowych nr 15, 25 i 5.
Od poniedziałku do środy od godz. 7.00 do 9.00 przy bydgoskiej hali Łuczniczka będzie stały punkt kontroli, na który mogą podjeżdżać autokary. O kontrolę w Toruniu, Włocławku, Grudziądzu oraz Inowrocławiu można poprosić, telefonując na numer 52/323-83-49.
Na stronie internetowej bezpiecznyautobus.gov.pl można zdobyć bezpłatnie informację z Centralnej Ewidencji Pojazdów o autokarze/autobusie i jego dokumentach. Wystarczy wpisać numer rejestracyjny pojazdu i zobaczyć raport.
Pogoda na dzień (26.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
