Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ubojnie w Kujawsko-Pomorskiem. Czy tu też trafiały chore krowy? Pytamy lekarza weterynarii

es
screen reportażu "Chore bydło kupię"
Chore i martwe krowy przerabiane, pod osłoną nocy, na mięso. Reportaż z mazowieckiej ubojni wstrząsnął Polską. Ile rzeźni działa w naszym województwie? Czy czekają je kontrole? Poprosiliśmy o komentarz Jerzego Dymka.

Nie milkną echa historii przedstawionej w TVN-owskim programie Superwizjer. Jeden z dziennikarzy zatrudnił się w ubojni. Dziennikarskie śledztwo wykazało, że wbrew przepisom - w rzeźniach zabijane są poważnie chore zwierzęta, a pozyskane z nich mięso trafia potem na talerze. Proceder dotyczy również padłych krów.

Twórcy reportażu alarmują: rynek obrotu martwym i chorym bydłem, to w Polsce problem na masową skalę.

Przypominamy:**"Chore bydło kupię". W polskich rzeźniach na masową skalę zabija się chore krowy**

Na terenie Kujawsko-Pomorskiego działa jedenaście ubojni bydła oraz 36 ubojni świń. W ciągu roku zabito w nich około 2,5 tys. sztuk bydła i około 500 tysięcy świń.

Czy na naszym terenie w grę wchodzą kontrole?

- Tak, ale nie mamy wyjątkowo podejrzanych ubojni - podkreśla Jerzy Dymek, Kujawsko-Pomorski Wojewódzki Lekarz Weterynarii. I wspomina: - Kiedy byłem inspektorem wojewódzkim, wraz z młodszym inspektorem, prowadziliśmy niezapowiedziane kontrole w nocy. To nie były przyjemne chwile. Z dwa lata temu, na terenie województwa, zostały zamknięte dwa zakłady - były duże wątpliwości co do ich funkcjonowania. Więcej nie chciałbym o nich opowiadać, po co jątrzyć...

Jak wskazuje Jerzy Dymek, winnymi niepotrzebnego cierpienia zwierząt, są rolnicy sprzedający chore zwierzęta, pośrednicy je skupujący i właściciele ubojni je przyjmujący. Za badanie zwierząt i ocenę mięsa w ubojni, podczas całego procesu ubojowego, odpowiedzialność ponoszą wyznaczeni lekarze weterynarii.

- Ktoś patrzy z dziesięć lat na swoją krówkę, potem pozwala ją ciągnąć za rogi, za nogę? Jak można tolerować takie zachowanie? Jak niehumanitarnym jest przeciąganie świń czy krów? - pyta. - Takie sprawy trafiały do organów ścigania. Niestety, w niektórych przypadkach padało jednak hasło: niska szkodliwość czynu. Co istotne, na ubój mogą pójść wyłącznie zwierzęta zdrowe, wyjątkiem jest ubój z konieczności (pękniecie obręczy miednicznej czy złamana noga). Podam przykład, zwierzę ma złamanie - z zakładu przyjeżdża do niego pracownik z uprawnieniami. Auto ma wyciągarkę, zbiorniki na krew, pojemnik na uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego. Lekarz weterynarii dokonał badania przedubojowego, wystawił dokument. Zwierzę jest ogłuszane, zabijane na miejscu, po czym natychmiast trafia do zakładu, gdzie się je dokładnie bada. Ale proszę sobie wyobrazić, że w całym Kujawsko-Pomorskiem jest tylko jeden taki zakład, i jedno takie auto, a odległość między krańcami województwa to ok. 250 km.

Wojewódzki Lekarz Weterynarii podkreśla, że rzeźnie w naszym regionie nie są duże.

- Prawie wszystkie biją raz lub dwa razy w tygodniu. Tylko jedna - niemal co dzień, ale w grę wchodzą małe ilości - wyjaśnia Dymek. - Przy takim funkcjonowaniu trudno o pieniądze, a przecież odpowiedni sprzęt i pracownicy wiążą się ze sporymi nakładami finansowymi. To może być przyczyną ewentualnych, nielegalnych działań.

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas

Aż 90 procent polskiej wołowiny trafia za granicę. Na reportaż zareagowała Finlandia, której Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności zapytał polską stronę, czy do Finlandii mogło dotrzeć podejrzane mięso. Sprawa trafiła również do Komisji Europejskiej.

Sprawą zajęły się policja oraz Główny Inspektorat Weterynarii. Paweł Niemczuk, Główny Lekarz Weterynarii, podkreślił w swoim oświadczeniu, że ujawniony proceder spełniał znamiona działalności nielegalnej, gdyż ubój był prowadzony umyślnie w godzinach nocnych. Zapowiedział także kontrole.

"Coś takiego to idzie na kebaba”. Lukratywny przestępczy biznes zabijania chorych krów:

Źródło: SUPERWIZJER TVN, dostawca: x-news

__________________________

Agro Pomorska, odcinek 48, premiera 29.01.2019

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ubojnie w Kujawsko-Pomorskiem. Czy tu też trafiały chore krowy? Pytamy lekarza weterynarii - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto