W Białych Błotach jedni chcą parku, a drudzy - wielorodzinnych bloków. Trwa gorąca dyskusja!

Zobacz wideo: Smaki Kujaw i Pomorza 3 - odcinek 33.

- W imieniu mieszkańców i grupy radnych Gminy Białe Błota zwracam się z prośbą o uwzględnienie w zamierzeniach gospodarczych nadleśnictwa Bydgoszcz realizacji utworzenia parku tematycznego "Lasy Polskie" na terenach będących w zarządzie nadleśnictwa, a mieszczących się między ulicą Szubińską, a sklepem Netto w Białych Błotach - napisał Krzysztof Michalak, radny rady Gminy Białe Błota w piśmie skierowanym na początku grudnia zeszłego roku do Bartosza Bazeli, szefa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.

- Taka oddolna inicjatywa leśników z naszego nadleśnictwa pojawiła się już w roku 2016 na razie niestety pozostaje w sferze planów. Pojawia się u nas wiele grup młodzieży w ramach naszych akcji edukacyjnych. Niektóre mają mało czasu, godzinę, może dwie. Mamy tutaj teren, który pasuje idealnie pod taki park tematyczny. Ziemia daje szansę na nasadzenia lasów mieszanych, bukowych, sosnowych - wszystkich. Mielibyśmy więc w jednym miejscu przekrój przez wszystkie lasy rosnące w naszym kraju. W połączeniu ze ścieżką edukacyjną, byłoby to miejsce, które mogłaby wzbudzić zainteresowanie młodzieży - ocenia Przemysław Jurek, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Białe Błota. Wie co mówi, bo w akcje edukacyjne i ekologiczne angażuje młodzież i mieszkańców Białych Błot i Bydgoszczy od lat.

W planach leśników teren ten nie miałby zostać ogrodzony, mógłby służyć wszystkim mieszkańcom gminy, nie tylko dzieciom i młodzieży na zajęciach edukacyjnych.

- Zdajemy sobie sprawę, że całą koncepcję trzeba dopracować i sfinansować, ale utworzenie tego parku można oprzeć o fundusze zewnętrzne lub rozłożyć na lata. Da to możliwość stworzenia przestrzeni publicznej dla mieszkańców, która jednocześnie będzie pełniła rolę edukacyjną oraz promocyjną Lasów Państwowych - zapewnia w liście radny.

Nie wiadomo co na to RDLP, bo odpowiedź jeszcze nie nadeszła.

Przemysław Jurek uważa, że realizując zamierzenie systemem gospodarczym wystarczyłoby około 100 tysięcy złotych. Gdyby na miejscu miała się pojawić także mała architektura (typu ławeczki i stoły do odpoczynku), a przedsięwzięcie realizowano z większym rozmachem, kwota zwiększyłaby się do 500 tysięcy złotych.

Nieco inaczej kwestie zagospodarowania widzi gmina. Działka co prawda należy do Skarbu Państwa, jest w zarządzie LP, ale procedura jej przejęcia przez samorząd nie byłaby trudna, zwłaszcza gdyby miała służyć celowi publicznemu. Tak się składa, że samorząd szuka terenów, które mogłyby zostać zagospodarowane pod rządowy program mieszkaniowy. Mówi się o tym, że właśnie na tym terenie miałoby powstać wielorodzinne budownictwo mieszkaniowe. Tym bardziej, że obecnie na tym terenie lasu właściwie nie ma, działka figuruje w planach jako rolna i pokryta łąkami. Wcześniej mówiło się, że w tym miejscu miałby stanąć kolejny dyskont, wiązano działkę także z nową stacją benzynową w gminie.

- Powołaliśmy do życia spółkę, która ma uczestniczyć w Społecznej Inicjatywie Mieszkaniowej (to dawne TBS-y - red.) i stawiać nieruchomości pod tani najem. Na razie wszystko jest w sferze planów, ale myślimy o pozyskaniu gruntów pod budownictwo wielorodzinne. Mamy kilka własnych działek, jest też możliwość skorzystania z terenów Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, a także gruntów Lasów Państwowych - informuje Dariusz Fundator, wójt gminy Białe Błota. - Jednak działki Skarbu państwa w zarządzie LP są z naszej perspektywy najmniej atrakcyjne. Po zmianie przepisów nie możemy już po prostu zamienić się działkami 1 do 1, musielibyśmy odlesić grunty i je kupować, co oznacza znaczne obciążenie dla budżetu. Nie przywiązywałbym się więc szczególnie do wskazanej lokalizacji.